środa, 30 marca 2016

Prolog

Wszędzie dookoła rozkwita wiosna. Kwiaty, wykwitające z młodej trawy, wysuwały swoje płatki ku promieniom słońca, które wyglądało jak namalowane na błękitnym niebie wśród rozsianych wszędzie białych chmur. Ulicami miasta szła brązowowłosa dziewczyna, której długie loki mieniły się w blasku promieni. Szła i patrzyła na otaczający ją świat. Niczego jej nie brakowało. Miała trzy przyjaciółki- Lenę, Suzi i Larisę, powodzenie u chłopaków i beztroskie życie. Ubrana była w krótką, niebieską sukienkę rozkloszowaną ku dołowi.  Na jej twarzy wykwitł szeroki uśmiech na widok dziewczyn stojących pod ratuszem. Lena, była niewysoka, ale to dodawało jej tylko uroku, jej śliczna twarz uśmiechała się do niej promiennie, a ciemnobrązowe włosy opadały jej lekko na ramiona. Suzi, była wysoka i miała jasnobrązowe włosy lekko podchodzące do rudego i uroczą twarz. Larisa natomiast miała bardzo długie włosy, także brązowe i pełne usta wygięte w uśmiechu. Wszystkie razem- Iza, Lena, Suzi i Larisa- osiągnęły niesamowitą sławę. Ich przyjaźń wydawała się być niezniszczalna i z pewnością nie nudna. Co to, to nie. Każda z nich miała za główną cechę rozrywkowość i nutkę szaleństwa. Jednak, choć były tak bardzo do siebie podobne każda z nich miała własną historię. Żadna nie wiedziała też co ich spotka. Nie wiedziały, że zwykła sielanka, którą żyją może zamienić się w problemy, ani że ich przyjaźń zostanie poddana wielkiej próbie.
Jestem Czarną Różą i oto przedstawiam Wam historię moją i mojej paczki.